poniedziałek, 16 sierpnia 2010

no cześć.
wczorajszy dzień był bardzo fajny, ale dopiero pod wieczór. przyjechał Koplin : D Grzesiek, Adam, Pjotrek, Rafał (nieznany osobnik) i jeszcze jakiś koleś(brat Grześka, nieznany osobnik : D). Adam przegiął z pokrzywą. podobno miział mi zielskiem po szyi, siedzieliśmy pod Natalii domem, a potem przenieśliśmy się pod szkołę, bo miałyśmy Ich dość. ale się zrobiło fajnie : D. hmm no i poszłyśmy z Natalą o 21 do domu, bo niestety- rodzice :) :/ . tego dnia babcia zmarła. 15.08.2010r [*] teraz mi smutno. przynajmniej jedna okazja do zlotu całej rodziny. jutro pogrzeb, dzisiaj urodziny Natalki :3 16.08, jutro moje imieniny. bosko, w dzień pogrzebu :) 17.08.2010. a 20.08 urodziny Patryka i cioci Magdy :) to tyle, bo nie mam czego pisać. niedługo szkoła. masakra!
a z Krzyśkiem było tak dobrze, pisaliśmy do siebie tak słodko, ale niestety. wszystko co dobre szybko sie kończy- poszło się je.ać. :)





moje:


- wiesz, że kiedyś Cię kochałam? - ale... jak to? - spytał ze zdziwieniem. - no normalnie. nie wiesz co to znaczy? cały czas o Tobie myślałam, rano, wieczorem, przy robieniu herbaty, wypatrywałam Cię wszędzie chociaż wiem że Ciebie i tak nie spotkam, czekałam aż wejdziesz na gadu, żeby zobaczyć Twój opis... - ja Cie też kochałem. - powiedział wzdychając. - co?! jak to? - nie wiesz co to znaczy? - zapytał, po czym zostawił ją zapłakaną.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz