hm. cześć. wczoraj była Ewa i na początku było fajnie. złapała nas burza jak szłyśmy na boisko. strasznie było :D ale śmiesznie :> jeszcze Bartek zadzwonił do Zuźki z nowinką że jej namiot lata po kościele :D i musiała się wracać w burze, a ja z Ewką polazłyśmy szybko na boisko. całe namioty zlało.. no szybko to opisze. Ewka miała swoje fochy, ja i Zuza lałyśmy się wodą, latałyśmy po oponach itd.
wczoraj byłam na "żużelu" z Zuzą i Patrykiem. faaaajnie tam! :D
dzisiaj mam spać z Zuzą, Maćkiem i Marcinem w namiocie :O bd żałować, wiem. trudno się mówi, może będzie fajnie. ale M. to jednak dziwka jest :D dobra, mniejsza. hm hm hm. dobra, ide ogarniać pa :*
stwierdziła, że był Jej największym błędem. błędem wartym popełnienia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz