oj ojoj, coś zapominam o tym blodżu. ale nie zostawię Go tak, będę pisać ^^ może z opóźnieniem, ale bd.
wczoraj wieczorem jeszcze siedziałam do 12 na kompie, a mogłam dłużej bo rodzice byli w pracy. no tak..
eh nie wiem co mam o tym myśleć. znaczy nie wiedziałam, a teraz coś tam myślę... bo napisałam wczoraj do Krzyśka, a On dzisiaj do mnie 'przepraszam Cie Słońce że nie odpisałem (...)' se zdziwiło mnie to z deka. :D ale ale ale... On chce sie ze mną spotkać. i i i i nie wiem co mam robić. pewnie będzie z tego coś więcej, ale ja się boje. :D bo On jest taki 'mięski' ale Natala mówiła że z takimi się najlepiej rozmawia. może ma racje bo akurat fajnie mi się z Nim pisze. ciekawa jestem co będzie dalej. przecież chyba dobrze by było jakbym się z nim spotkała. On mówił że może autobusem przyjechać, ale nie chce się z nim spotkać w Zamęcinie bo tu same ploty chodzą... hmhmhm. no zobaczymy. to tyle, siemandeeeero :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz